Wpadłyśmy do lodowatych mokradeł i zmarzły nam stopy – takie sesje wspomina się najlepiej. Jest przygoda, wyjście ze sfery komfortu i poczucie, że żyjemy. Nie zawsze jest ciepło, ale wciąż jest dobrze. Bo jest. Życzę Wam właśnie tego – marcowego zimna i pełnego poznania świata takim, jaki jest.